No i jest! Moi drodzy skończyłam ;o) hip hip hura!!!
W piątek są Kasi urodziny, więc zdążyłam na czas ;o) Hafcik wyprany, brakuje jeszcze bliskiego spotkania z żelazkiem i ślicznej rameczki dla uwieńczenia dzieła ;o)
Niestety zdjęcie nie oddaje odcieni muliny użytej do portretu, a szkoda bo fajnie się prezentują ;o)
Dla porównania jeszcze wklejam zdjęcie, które służyło za wzór:
Teraz muszę Was przeprosić za wczasu, bo znikam na jakiś czas z bloga.
Pora skończyć magisterkę ;o) Oczywiście będę wpadać do Was, ale hafciki odejdą na jakiś czas na bok ;o(
Buziaki ;o* trzymajcie się ciepło!
Ps. bardzo dziękuje za doping przy powstawaniu tego portretu, jesteście wszyscy wspaniali ;o*
Jesteś niesamowita!!! Podziwiam, kajam się przed Twoim talentem!
OdpowiedzUsuńTo jest genialna praca. Bardzo Ci dziękuję za wszystko i życzę powodzenia w realizacji planów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :* Po takich słowach to aż się znoszę metr nad ziemią ;o)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za głosowanie na moją ozdobę choinkową w konkursie u Agnieszki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO WOW!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPadlam z wrazenia!!!! WOW!!! CUDO!!!!
Kolezanka bedzie przeszczesliwa! ZObaczysz!!!
Ale cudo!! WoW!!!
Super! Tak myślałam, że tak pięknie wyjdzie. Ale co się dziwić jak z sercem wydziergane. Myślę,że koleżanka będzie zachwycona! Ja bym była.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękny i orginalny prezent od serca.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło. Koleżanka będzie mile zaskoczona :) pozdrawiam i życzę cierpliwości przy pisaniu pracy ;)
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuń