Produkcja: Dimensions
Nazwa: Tree Ornament 70-08898
Kanwa: Aida 14 ct biała
Mulina: DMC
Wzorek dostępny TUTAJ.
A teraz trochę prywaty ;o) Wczoraj z całą paczką znajomych pojechaliśmy do Oświęcimia, zwiedzić obóz Auschwitz. Powiem Wam, że byłam tam drugi raz w życiu, pierwszy raz za gówniarza a teraz kolejny i za każdym razem przeżywam mocniej pobyt w tym miejscu, współczucie i ogromy podziw dla tych ludzi, którzy w tak nieludzkich warunkach potrafili przeżyć...
Największe wrażenie zrobił na mnie barak w którym mieszkały małe dzieci... tam już nerwy mi puściły i pociekły mi łzy... to niezapomniane przeżycie, na pewno będę tam jeszcze nie raz, może tym razem już z moimi dziećmi...
Wasza Mysia...
****************************************************************************************************************************
Piegucha - Bo robię tyle rzeczy na raz, że nie wyrabiam :o(
Właśnie czytając Twój dzisiejszy post zobaczyłam, że Ty skomentowałaś u mnie -w tym samym czasie odwiedziłyśmy siebie... to tak jakbyśmy spotkały się na niedzielne pogaduchy przy wspólnym stole :)
OdpowiedzUsuńŚliczna choinka. Wyrobisz się ze wszystkim (o ile nie wymyślisz kolejnych 25 prac) :)
Mysiu, podstawa to dobry plan:) Ja co prawda od 2 tyg nie haftuje, bo nie mam czasu, ale inne rzeczy mam tak dobrze zaplanowane, ze ze wszystkim sie wyrabiam:) Oj, dzis pranie to moze moj hafcik troche ruszy do przodu. W pralni nudno, ale trezba siedziec i pilnowac, zeby ktos nie rabnal moich ciuchow:(
OdpowiedzUsuńGratuluje skonczenia choinki! Ciekawa jestem jak ja wykonczysz?
Ja do haftu podchodzę na luzie, a tylko do obiecanych i zobowiązujących prac poważnie ;) Co do świątecznych hafcików zrobiłam sobie założenie, że ich po prostu tego roku nie bedzie, a jak stanie sie inaczej, to będzie fajne zaskoczenie :D
OdpowiedzUsuńChoineczka bardzo ładna z tymi śnieżynkami :)
W obozie byłam wielokrotnie z racji wykonywanego zawodu. Największe wrażenie robiła na mnie zawsze sterta rzeczy (bucików, lalek, grzebieni, protez...), włosów. I cela, w której umierali ludzie śmiercią głodową. Wstrząsające, niepojęte zło.
Pozdrawiam :)
Choinka sliczna :) bardzo zywa i kolorowa i te tajemnicze prezenty :) :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
przeuroczy hafcik i na pewno ze wszystkim dasz radę...
OdpowiedzUsuńChoinka jest śliczna!!! I zobacz jak ładnie zdążyłaś przed Świętami:)
OdpowiedzUsuńWycieczka do Auschwitz to bardzo silne przeżycie, trudno w to wszytko uwierzyć i pogodzić się z tym co tam miało miejsce - bardzo trudno mi było wrócić do równowagi...
Zawiozła bym tam na siłę ludzi, którzy mają nazistowskie, antysemickie poglądy, niestety jest sporo.. i to mnie bardzo przeraża.
Polecam Ci książkę "Farby wodne" Dominiki Ostałowskiej o eksterminacji Romów w Auschwitz, ale też o kobiecie, która malował portrety ludzi, na których doktor Mengele przeprowadzał swoje eksperymenty, to niesamowite historia..
Choineczka śliczna, a do Świąt pewnie coś jeszcze powstanie.
OdpowiedzUsuńTeż tam byłam i wrażenie jest wstrząsające. I myślę, że na wszystkich to tak działa. Moi uczniowie zawsze rozgadani tam chodzili w ciszy i skupieniu. I nawet łzy się pojawiły, nie tylko u mnie ale u nich również.
Ślicznotka z niej! Przyznaję, że od wczoraj śmigam bożonarodzeniowego aniołka! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńZnajoma choineczka! Też ją robiłam ale na plastikowej kanwie. Niestety nie miałam wzoru graficznego i robiłam go ze zdjęcia znalezionego w sieci.
OdpowiedzUsuńPiękna choineczka!
OdpowiedzUsuńpiękne drzewko:)
OdpowiedzUsuńAch, jak świątecznie u Ciebie! Uroczy hafcik! Nie mam odwagi zobaczyć miejsca o którym piszesz!
OdpowiedzUsuńMysiu, jak wiesz, bardzo się napaliłam na ten haft :D mulinki już mam, tylko zaczynać...
OdpowiedzUsuńoo jak miło świątecznie już u Ciebie:D
OdpowiedzUsuńChoineczka jest sliczna :)
OdpowiedzUsuńChoinka to maleństwo, ale śliczne!
OdpowiedzUsuńAle świątecznie się zrobiło. Urocza ta choinka...
OdpowiedzUsuńByłam w Oświęcimiu w wakacje. Też był to mój drugi raz. Sposób zwiedzania zmienił się. Mnie też za każdym razem porusza wizyta w takim miejscu.
Choineczka piękna! Zapachniało świętami :)
OdpowiedzUsuńno to już z górki:))))))
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta choineczka, taka radosna:)
OdpowiedzUsuńUrocza choineczka. Jestem pewna że jeszcze kilka hafcików do świąt się pojawi.
OdpowiedzUsuńOświęcim jest miejscem gdzie człowiek przeżywa wiele emocji, ale warto pamiętać o tym co się stało, aby już nigdy nie dopuścić do kolejnej takiej tragedii.
Pozdrawiam
Choinka super.
OdpowiedzUsuńA takich wycieczek trudno nie przeżywać, choć fotka wspaniała.
Pozdrawiam, Marta
Choineczka cudna, a znając Ciebie jeszcze niejedno do Świąt wydziergasz :)
OdpowiedzUsuńWycieczka smutna ale myślę, że bardzo ważna, bo tylko dzięki współczuciu wciąż jesteśmy ludźmi, pozdrawiam ciepło :)
Śliczna choineczka :)
OdpowiedzUsuńtak czytam i przeglądam post za postem. Cudnie tu u Ciebie!! jak ja lubię haft krzyżykowy - to jedna z moich największych miłości w świecie kreatywnym
OdpowiedzUsuńpozdrawiam