Produkcja: Lizzie Kate
Nazwa: Flip it blocks with charm - F20 January
Kanwa: LINDA 27 ct biała
Mulina: DMC
Na prośbę Marty umieszczam schemat do kolejnego miesiąca TUTAJ.
Teraz śmigam dziergać luty, a między czasie dzióbię powoli już kiedyś zaczętą pracę - którą mam zamiar skończyć w tym roku ;o) I także jest autorstwa Lizzie Kate ;o)
<< Ostatnio kilka osób miało problem z dodaniem "You might also like" na swoich blogach, Kochane TU pod moim postem GoodForYouDP wyjaśnia w komentarzu jak obejść problem. Zapraszam do przeczytania.>>
= Wasza Mysia =
**************************************************************************************************
**************************************************************************************************
Bobinka - No niby tak ;o) Ale zielony nie za bardzo kojarzy się z Bożym Narodzeniem to chyba stąd ta czerwień ;o)
Luna - Kochana dziękuję za przepis, muszę go wypróbować ;o) Mój mąż nie znosi ryb, mam nadzieję twoja zupa go jednak do nich przekonać
Viola, Violka - Kochane próbowałam znaleźć sklep w którym kupiłam tą kanwę, ale nie znalazłam, bo to w sumie było dawno temu, jednak przeglądają internetowe pasmanteria znalazłam TUTAJ identyczną kanwę jak tak na której ja haftuje miesiące. Moja jest co prawda firmy DMC ale zamówiłam i tą i ja różnicy żadnej nie widzę ;o)
Piegucha - Ania Ty jesteś dla mnie mistrzynią kalendarzy, Twój pomysł na kalendarz Lizzie jest niesamowity ;o)
AO - Kochana zamierzam Was odwiedzić w końcu, bo strasznie mi tęskno ;o(
Bardzo ładnie wyszedł...
OdpowiedzUsuńJa już 2 dni temu dziękowałam, ale mogę to zrobić jeszcze raz pod tym postem. :) DZIĘKUJĘ! I pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńteż mam zamiar go wyhaftować, tylko skończę znaczkowy kalendarz :) też Lizzie Kate:)
OdpowiedzUsuńKusił mnie ten kalendarz .... no i wydrukowałam sobie wzorki :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze w styczniu uda mi się z tym barankiem ;)))
Fajnie że na białym tle haftowałaś! Fajnie wygląda :)
Dobra robota :) Mój styczeń też leży i czeka na wykończenie. I jak znam siebie, to przed lutym nie zdążę :)
OdpowiedzUsuńsliczny hafcik...
OdpowiedzUsuńBrawo, piękne kolaże ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten kalendarz , sama wyszywam juz dwa i sie nie skusze ..Dziekuję za odpowiedz i na miary na kanwe ,,,
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik!Przyglądam sie temu barankowi, bo mam kłopot z rozrysowaniem podobnego na wzorku wielkanocnym, a ten jest taki milusi!
OdpowiedzUsuńŚliczny. Ja niestety w tamtym roku zakończyłam na czerwcu i dalej nie ruszyłam. Trzymam kciuki aby u Ciebie haftowanie potrwało do grudniowego :))
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Owca najlepsza :)
OdpowiedzUsuńHej, kopę lat! Fajnie, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuńAsia K.
Jak zwykle piękne robótki, jak oglądam Twoje prace to jeszcze bardziej tęsknie do robótek:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Mysiu, utwierdzasz mnie w przekonaniu, że i ten kalendarz muszę wyszyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki za link, zobaczę co to za sklepik.
Pozdrowionka :)
na drutach szyjesz?:)
OdpowiedzUsuńBoże, dziergać luty a nie druty;)))))))))))))))))))) super hafcik:)
Mysiu, jak dobrze że wróciłaś! (wiem, troszeczkę spóźnione powitanie :)) Piękne hafciki u Ciebie widzę, poprzedni kardynałek jest cudowny. Świetny pomysł prezentowania kalendarzowych haftów w takiej mozaice! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOj, lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze wrzucasz coś ładnego, czym można nacieszyć oko :) Tak, Lothluin ma rację, dobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mogę skompletować wszystkich mulin do tego kalendarza, ale jak tylko będę miała taką możliwość, też się za niego zabiorę :)
Aha, i ten kolaż jest cudowny! Intensywne kolory oswajają nawet zimę.
Usuń