Oj wstyd straszny, ale mój pierwszy kotek dalej nieskończony ;o( Ale przed wakacjami, mam ostre postanowienie go skończyć ;o) Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:
Dla zdziwionych, że post pokazał się w środku tygodnia - mam urlop ;o) hahaha ;o) zaraz uciekam na pole cieszyć się pięknym słoneczkiem i ciepełkiem jakie dziś zawitało do Krakowa ;o)
Kochana twój krakowski zwrot,, na pole " przypomniał mi pewne wspomnienia .Mając jakieś 6 lat , byliśmy z rodzicami u rodzinki w Krakowie i kuzyn chciał że bym poszła z nim ,,na pole" .A ja w płacz , że nie chce iść na pole tylko na podwórko .Do dziś się sam z tego śmieje ... Pozdrawiam cie w dzień urlopu ..
Ja nawet nie znałam tego określenia :/ Jak przeczytałam posta to myślałam że naprawdę Mysia idzie na pole ;)(gdzieś pod Krakowem) U mnie (podobnie jak u Pieguchy) chodzi się na dwór :) pozdrawiam E.
No wstyd straszny:P Organizatorka tak do tyłu:P Ale ja sie nie dziwie, bo i moje koty od pazdziernika leza i kwicza:P I z tym polem tez ciekawie wyszlo:D Bo mnie sie kojarzy jakbys mieszkala na wsi a nie w miescie:P Ja tam chodze na dwor:) Pozdrawiam! Anka
Kotek się pięknie zapowiada. Życzę udanego urlopu i wszystkiego naj naj naj w dniu urodzin :)Ps. U nas się mówi "na podwórko", pole to tam gdzie się sieje i orze ;)
Już widzę, że przepiękny będzie! Jak wszystko za co się weźmiesz! Pozdrawiam! aga
OdpowiedzUsuńPowoli powstaje, ale za to sliczniy bedzie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Będzie śliczny. zazdroszczę słoneczka. W Świnoujściu ciepło, ale bez słonka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńocho....co się tutaj dzieje, po takim czasie nieobecności zaczynam wczytywać się,
OdpowiedzUsuńOgonek już widoczny,niedługo odsłonisz dalsze części jego ciała:)U mnie też słoneczko grzeje:)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej, coraz więcej ;) A myszka niżej taka słodka! ;D
OdpowiedzUsuńMysiu zdarzysz na pewno ..
OdpowiedzUsuńKochana twój krakowski zwrot,, na pole " przypomniał mi pewne wspomnienia .Mając jakieś 6 lat , byliśmy z rodzicami u rodzinki w Krakowie i kuzyn chciał że bym poszła z nim ,,na pole" .A ja w płacz , że nie chce iść na pole tylko na podwórko .Do dziś się sam z tego śmieje ...
Pozdrawiam cie w dzień urlopu ..
też się nie mogę przyzwyczaić do tego zwrotu :)
UsuńMysiu kotek zapowiada się piękny!
Ja nawet nie znałam tego określenia :/ Jak przeczytałam posta to myślałam że naprawdę Mysia idzie na pole ;)(gdzieś pod Krakowem) U mnie (podobnie jak u Pieguchy) chodzi się na dwór :)
Usuńpozdrawiam
E.
Kotek wygląda jak duszek na leżaczku - już jest super:)
OdpowiedzUsuńEch... Kraków takie cudowne miasto - zazdroszczę..
Pozdrawiam wiosennie!
postać kotka się już zaczyna wyłaniać, za to leżak praktycznie skończony! :) miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńZdążysz przed wakacjami, choć ten kotek cosik chowa się przed Tobą:):):): )Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo wstyd straszny:P Organizatorka tak do tyłu:P Ale ja sie nie dziwie, bo i moje koty od pazdziernika leza i kwicza:P
OdpowiedzUsuńI z tym polem tez ciekawie wyszlo:D Bo mnie sie kojarzy jakbys mieszkala na wsi a nie w miescie:P Ja tam chodze na dwor:)
Pozdrawiam!
Anka
Udanego wypoczynku!!! Hafty moga poczekac, bo dobre samopoczucie jest najwazniejsze :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbedzie sliczny...a co do urlopu to zycze przyjemnego wypoczynku...
OdpowiedzUsuńJuż prezentuję się przepięknie. A kotek na lnie będzie wyglądał rewelacyjnie. Życzę udanego wypoczynku i dużo słoneczka:)
OdpowiedzUsuńKotek się pięknie zapowiada. Życzę udanego urlopu i wszystkiego naj naj naj w dniu urodzin :)Ps. U nas się mówi "na podwórko", pole to tam gdzie się sieje i orze ;)
OdpowiedzUsuńWażne , że cień kotka się już wyłania , będzie śliczny - miłego wypoczynku życzę
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiam się jak można robić tak równe krzyżyki. Mi to nigdy nie wychodzi ;p
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te pastelowe kolory na płótnie! I życzę Ci STO LAT, JUBILATKO!!!
OdpowiedzUsuńJa mam urlop od 21 :) całe dwa tygodnie zaległego, już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorystyka!!! Udanego urlopu życzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
KOtek - widmo :) choć ogonek już ma. Fajnie wychodzi.
OdpowiedzUsuń