A całej kanwy wam nie pokaże ;o) Renia się nią pochwali w odpowiednim czasie ;o)
Przesyłam moc pozytywnych emocji i wirtualne tulasy ;o)
Wasza Mysia ;o)
******************************************************************************************
Daniela - Tak, tego czasu dla mnie to ciągle za mało ;o)
Asia - No to wychodzi na to, że u mnie na poczcie ją zgubili i znaleźli po noworocznym sprzątaniu, a potem stwierdzili, że można by ja jednak dostarczyć do adresata.
Obsesja Kasiulka - Och Kochana mam nadzieje, że tak będzie bo strasznie tęsknie za Wami ;o)
Lothluin - znajdziesz na pewno, a jak nie Ty ją to ona Ciebie ;o)
Marina - Ciebie to tak dawno na blogu nie było, że jak się pojawisz to pewnie z wysypem śliczności, ja osobiście już nie mogę sie doczekać ;o)
smakowity hafcik, a z tym czasem to rzeczywiście ciężka sprawa, mnie przyjdzie przymusowo zwolnić, bo aktualnie siedzę w domku z zasmarkanym synkiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBabeczka bardzo smakowita.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak ja to dobrze znam - czekasz cały tydzień na weekend, marzysz o igle i tamborku, przychodzi piątek, nawet się nie obejrzysz jak już jest niedziela wieczór i tyyyyyleeee rzeczy było do zrobienia. :( Z kolei jak ma się dużo wolnego, to też nie wiele się robi, no bo przecież można jutro.
OdpowiedzUsuńGrunt to dobra organizacja:) Słodki hafcik
OdpowiedzUsuńPyszniutki hafcik:))
OdpowiedzUsuńSchrupałoby się takiego słodziaka, śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pyszności Twoja ostatnia babeczka :) coś w tym jest, dla mnie też ostatnio czas pędzi galopem. Ech nawet nie wiem gdzie ten styczeń się podział :)
OdpowiedzUsuńkolejna smakowita babeczka. Oj brakuje nam Ciebie no ale wiadomo, ze praca jest wazniejsza... Sciskam!!!
OdpowiedzUsuńbardzo,bardzo apetyczna...Mysiu nie Ty jedna gonisz za czasem...mam wrazenie jakby doba miala mniej niz 24 godziny...moze sie skurczyla...
OdpowiedzUsuńPodziwiam za RRy! Ten wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIUTKA SLODKOŚĆ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślałam,że to czapeczka a nie ciacho:)
OdpowiedzUsuńPyszności:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity jest ten ostatni obrazek :).
OdpowiedzUsuńPrzeglądam sobie od prawie pół godziny Twojego bloga i zakochuję się w kolejnych wyhaftowanych przez Ciebie obrazkach... Oj, będę podglądać częściej :) Gratuluję zdolności i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie miałaś pracy haftowałaś, masz pracę i tez haftujesz:D to się nazywa organizacja:D
OdpowiedzUsuń