Dziś kolejna odsłona Kociego SALu, masakra to dalej pierwszy obrazek, a jak nawet nie mam połowy ;o( strasznie trudny ten obrazek i do tego łatwo się pomylić, ech chyba porwałam się z motyka na słońce, pewnie będę całe życie haftować ten kalendarz ;o)
Mój sierpniowy kotek, a raczej jego fragment prezentuje się następująco:
A teraz pragnę was zaprosić do nowego SALu na forum robótkowym, o TUTAJ więcej na ten temat.
Tytuł to "Do przedpokoju", ja oczywiście już wybrałam wzorki i waham się pomiędzy dwoma, pomóżcie ;o)
Pierwszy:
Drugi:
Dla chętnych wzorki TUTAJ
***********************************************************************
Anenia - nawet nie mam chwilki aby opisać przeprowadzkową przygodę ;o) Szkoda że mnie nie było i nie załapałam się na łapanie licznika u Ciebie ;o)Haneczka - Kochana jak padłam po pierwszym dniu do spania to zasnęłam od razu i nic nie pamiętam czy w ogóle coś mi się śniło ;o)
April79 - Kochana śmiało wysyłaj kiedy będziesz gotowa, ja na razie mam jeszcze 2 kanwy z tego RR ;o)
Kobietko wierzę w Ciebie, dasz radę z kocim kalendarzem. Jesteś zdolną osóbką. Pamiętaj o tym.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to Dimensions na miejscu pierwszym!!!
OdpowiedzUsuńbądź dzielna :) ani się obejrzysz a dwa dni miną ekspresowo :)
OdpowiedzUsuńa za kociaka trzymam kciuki ;) tez miałam ochotę wyszyć te obrazki wiec czekam na dalsze wrażenia :)
Stawiam na Dimensions! Ja też utknęłam na kocim kalendarzu, a konkretnie na napisie:( A Twój kociak jest całkiem spory:) Kitę już ma:) Serdecznie Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja poproszę jeszcze raz o link do forum bo niestety nie podkreśla mi, a mam jeden na oku i chętnie bym przyjęła pomoc w postaci dopingu SALowego, żeby się za niego wziąć ^^
OdpowiedzUsuńJa wybrałabym pierwszy- jestem tradycjonalistką, a obrazeczek taki romantyczny. Tak patrzę na tego rosnącego kotka - może go nie kończ, bo co będzie jak spałaszuje Ciebie, czyli tę myszkę w rogu zdjęcia, kto nam wtedy będzie blogował i zaglądał do nas?!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze na forum nie zajrzalam odnosnie nowego SAL-u bo nie mialam nawet czasu pokazac zdjecia do poprzedniego... jak Ty przetrwalas przeprowadzka to moze i ja dam rade jak juz w koncu bedzie tak daleko ;) tylko czy do tego etapu dojde?
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam z kotami:P Ja się nastawiam na jednego kota na rok, mam już 2,5 kota, więc myślę, ze za 10 lat skoncze:P
OdpowiedzUsuńCo do obrazkow - ja jestem za tym pierwszym:) Ten druugi zdecydowanie za rozowy:P
Jak sie mieszka w nowym miejscu?:)
wcale nie będę oryginalna ,ten pierwszy obrazek bardzo mi sie podoba :)A kocurek zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńWzorek na pewno pójdzie ci gładko, nie martw się. A co do salowego to moim faworytem jest drugi. Muszę pomyśleć czy znajdę czas, może się przyłączę
OdpowiedzUsuńWytrwałości Mysiu z kociakami! Dasz radę!
OdpowiedzUsuńJa też stawiam na pierwszy obrazek :)
Pozdrawiam serdecznie
E.
Jesli chodzi o Salowe wzorki to jak dla mnie ten pierwszy fajniejszy jest:))Co do kociego kalendarza to wytrwalosci zycze:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
trzymam kciuki za kociaki i dopinguje bardzo mocno :-)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o obrazki do przedpokoju to szczerze żaden mnie nie przekonuje ale gdybym musiała wybrać to chyba jednak drugi hmmmmm
co do łapania licznika u mnie to nie ma czego żałować bo już szykuję candy dla Was :-)
a tak poza tym to w przyszłym tyg wysyłam małą niespodziankę dla Ciebie :-)
Uwielbiam dimki, więc obstawiam jego :O)
OdpowiedzUsuńTym bardziej,że wzorek ogromnie mi się podoba.
A z kotkami dasz radę, jak coś - pomogę ;O)
jak dla mnie to fajniejszy pierwszy wzorek ;-)
OdpowiedzUsuńdasz radę ;-)
Myślę, że pierwszy jest ładniejszy, ale drugi bardziej przejrzysty :)
OdpowiedzUsuńNo mi bardziej podoba sie pierwszy hafcik :)
OdpowiedzUsuńI koniec tych dasow!!! Maz zaraz wroci :) Pozdrawiam!
Pierwszy delikatny i romantyczny, drugi wydaje się taki zwariowany:) Ale obydwa są prześliczne, ale chyba stawiałabym na ten drugi. W miejscu gdzie podałaś link do wzorków wyskakuje mi taki komunikat "Niestety, nie znaleziono strony."
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że te kotki są takie uciążliwe. Swego czasu bardzo mi się podobały :).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pierwszy obrazek, ma coś w sobie.
Mysiu, piszę dopiero teraz, bo mam urwanie głowy z pracą i - wstyd się przyznać - ale nawet nie zauważyłam, że już wróciłaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że prezencik Ci się podoba :D Nie chciałam się z nim rozstawać.
Kusisz nowymi wzorkami a ja nie mam czasu i siły, żeby się rozejrzeć, gdzie moje nitki leżą :( Ale pocieszam się, że już niedługo :)
Jestem za pierwszym wzorkiem i wcale się nie zdziwię jak dam się na niego skusić, szkoda tylko że doba tak krótka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wytrwałości przy kocim kalendarzu :)
hm.. to az takie trudne te kotki?....
OdpowiedzUsuńAlez to takie podniecajace roztac sie z mezem na troche, na ciut ciut :)
A co do obrazkow.... Musisz sie zastanowic czy pasuja do przedpokoju. Pierwszy taki romantyczny, powiedzialabym ze chyba bardziej do pokoju dziewczynki, no a drugi jest latwy, ale ten roz... Byc moze zagrac z innymi kolorami kanwy i mulinek w zaleznosci od kolorystyki przedpokoju. Jenak bedzie na niego padac spojrzenie kazdego goscia.
Masz racje z tymi kotami. Ja tylko mam glowe tego pierwszego i ciezko mi idzie tym bardziej ze inne robotki zalegaja a termin tez za tym idzie. No ale przyjme, że kazda pokazuje wg swoich mozliwosci i tez bedzie dobrze-grunt to po troszku, ale do przodu:)
OdpowiedzUsuńdasz radę z kotkami, a jaką będziesz mieć satysfakcję jak je skończysz, cóż to za material, na którym haftujesz?
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz rade z kotami! A do przedpokoju tylko DIMek!
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się pierwszy obrazek :) Czekam na skończonego kotka z niecierpliwością :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHmmm... na razie to kotka nie przypomina ale jak będzie gotowy to na pewno będzie przesłodki :)
OdpowiedzUsuńA wzorki są super! oba! pozdrawiam! :)
Wybrałabym drugi obrazek, ciekawszy i tai nowocześniejszy, kolorki w nim też łatwo zmienić i dopasować do przedpokoju, a nawet podano inną wersję kolorystyczną :)
OdpowiedzUsuń